czwartek, 20 sierpnia 2009

Juz za momencik, juz za chwileczke...

Minal okragly rok i wielkimi krokami zbliza sie kolejna wyprawa. Tym razem znow w pierwotnym skladzie, czyli zgodnie ze statutem naszego klubu - sami "kawalerowie". Destynacja troche odlegla i zimna, wiec zona znowu dala mi wolne ;-) Woli cieple, egzotyczne klimaty. Kto wie czy nie zapowiada sie najbardziej mrozaca krew w zylach z naszych dotychczasowych wypraw? Co tam skoki z samolotu, wchodzenie na lodowce czy skoki na bungy? To wszystko pikus w porownaniu z tym co nas czeka. Bedziemy plynac luksusowym 12pietrowym statkiem wycieczkowym w towarzystwie kilku setek amerykanskich emerytow, wzdluz wybrzezy Alaski. To dopiero wyzwanie! Czy ktos normalny by sie tego podjal?. Nie, a my coz, przecieramy szlaki i stawiamy czola wyzwaniom :-) Poczatek w drugim tygodniu wrzesnia. Narazie polerujemy czarne pantofle i prasujemy garnitury - to obowiazujacy dress code podczas tej fascynujacej tygodniowej wycieczki morskiej. Postaramy sie z pokladu cos skrobnac na blogu , miedzy jednym rautem a balem kapitanskim :-)